Klakier

Go down

Klakier Empty Klakier

Pisanie by Klakier Pią Paź 19, 2018 9:56 pm

Klakier
Oh, tak, moja odwieczna łatka, ale chyba... już przestała mi przeszkadzać. Tak naprawdę nazywam się Harriet, gdybym miała przyjaciół, zapewne mówiliby do mnie Hari

Wiek: 10 lat
Powiedzmy, że prawda mogłaby być dość... zabawna.

Pochodzenie : Anglia
Taa, stamtąd pochodzę, konkretniej z Londynu. Aczkolwiek przez rok czy dwa mieszkałam w Irlandii, w małej wiosce, przynależącej do hrabstwa Donegal, przy Slieve League.

Płeć: Kobieta
Jeszcze nie widać, ale jak wyhoduje cycki, to to się zmieni!

Wygląd:
Przeuroczy kurdupel o dość drobnej budowie ciała. Alabastrowa, wręcz mleczna cera idealnie kontrastuje z gęstymi, płomiennorudymi lokami, które obijają się o ramiona dziewczynki, długością hacząc o odcinek lędźwiowy. Śnieżnobiałą twarzyczkę zdobi mały, zgrabny nosek, kształtne usta, oraz wręcz lalkowe ślepia. Duże, o nasyconych szmaragdowych tęczówkach, które bystro spoglądają na świat. Całość przyozdabiają piegi, które dodają dziewczynce uroku i niewinności.

Charakter:
Powiadają, że rude to wredne - w przypadku Harriet sprawdza się to aż nazbyt dobrze. Gdyby nazwać ją żywiołem, zapewne byłby to ogień. Nie należy do cierpliwych, mimo że potrafi być wyrozumiała. Nie cierpi czekać, a sama nigdy nie pozostaje bierna w działaniach. Bezczynność jest dla niej stratą czasu. Harriet jest bardzo aktywnym dzieckiem, które dużo mówi, ale jednocześnie dużo robi. Usiedzi na miejscu tylko, gdy sama odczuje taką potrzebę, lub gdy ktoś zajmie ją czymś ciekawym - a to jest nie lada wyczyn, który do perfekcji opanowała tylko jedna osoba. Dziewczynka szybko się nudzi i mówi o tym całkowicie otwarcie. Właściwie to jej szczerość, czy bezpośredniość nie zna granic, przez co w oczach innych wypada dość krytycznie.
Raczej nie należy do osób pastwiących się nad innymi - niemniej jednak szelmowski uśmiech często nie znika z jej twarzyczki, a sarkazm jest jej dobrym przyjacielem. Uwielbia się droczyć i sama nie wie dlaczego, to po prostu daje swego rodzaju uciechę. Wszelkie przepychanki słowne i metaforyczne szturchnięcia uznawane są przez nią za świetną rozrywkę.
Rita przeważnie nie jest pyskata, w końcu wychowali ją na kulturalną młodą damę, a jednak nie da sobie wejść na głowę, a na wszelkiego rodzaju zgrzyty odpysknie, nie zważając na wiek i pozycje społeczną rozmówcy.
Jest dzieckiem biznesu, wprawdzie słyszała o czymś takim jak bezinteresowność oraz wolontariat, a jednak uważa to bardziej za niewolnictwo, czy wyzysk. Jest, zdawałoby się czasem za bardzo, świadoma jak ów świat jest zbudowany i wie, że dobrymi uczynkami jeszcze nikt się nie najadł. No chyba, że jest się zakonnicą.

Umiejętności:
-Sokolnictwo
-Łucznictwo
-Podstawy Survivalu
-Gra na pianinie
-Podstawy samoobrony
-J.Nordycki
-J.Irlandzki
-J.Angielski
-J.Vitrumowski

Zainteresowania:

Właściwie to interesuje ją praktycznie wszystko, co ją otacza. Świat wydaje się na tyle ciekawy, a ona chłonie wszystko niczym przysłowiowa gąbka. Gdy jeszcze mieszkała w Londynie, interesowało ją wszystko to, co interesowało jej brata - chociaż nie stroniła się od krytyki. Z bardziej indywidualnych zainteresowań, można powiedzieć, że interesuje się sztukami walk  i świetnie jej idzie(to jej własna opinia). Ponadto uwielbia czytać, interesują ją mity, legendy oraz istoty uznawane za mistyczne - co prawdopodobnie zostało jej zaszczepione przez starsze rodzeństwo. Kocha kryminały, już od dziecka zamarzyła sobie pracę w wydziale śledczym i konsekwentnie studiowała, w miarę możliwości, wszystko co było jej dostępne. Wprawdzie często niewiele rozumiała, ale to wystarczyło by się chełpić, że przecie już jedna nogą należy do centrali. Uwielbia strzelać z łuku, oraz przez Horacego pokochała sokolnictwo.

Ekwipunek:
Nosi torbę przerzuconą na ukos, w której znajduję się : poręczna apteczka, pluszowy króliczek, kilka tabliczek czekolady,gruby sweter, cienka pelerynka przeciwsłoneczna, okulary - lenonki, butelka wody, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów, scyzoryk, krzesiwo, szpulka linki.
Do jej paska spodni przyczepiony jest pokrowiec, w którym mieści się nóż myśliwski. Przez jej ramiona przełożone są skórzane paski, na których niczym plecak uwieszony jest kołczan, wypełniony strzałami. Zazwyczaj na ramieniu przewieszony jest również łuk.
Ubrania:
Skórzane spodnie i kozaki, koszula, gruba peleryna z kapturem, na lewej ręce widnieje skórzana rękawica do sokolnictwa z wyszytymi, złotą nicią, inicjałami "H.R"

Zwierzęta: Posiada Sokoła imieniem Erwin

Inne:
-Jest leworęczna
-Nie lubi martwych ludzi
-Uważa, że dorośli są "superdziwni"
-Często używa neologizmów
-Sam zapach czosnku przyprawia ją o mdłości
-Uwielbia jabłka w karmelu
-Jej skóra jest niezwykle wrażliwa na promienie słoneczne.
-Swego czasu na podwórku przezywano ją "Klakier"
-Jest poliglotką, chociaż sama o tym nie wie
-Twierdzi, że jest pacyfistką, aczkolwiek niejako odbiega to od prawdy.
-Niezwykle płynnie posługuje się językiem nordyckim.
-Uważa, że największym grzechem jest złamać obietnicę "na mały palec"
Klakier
Klakier

Liczba postów : 19
Join date : 16/10/2018

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach