Alchemik

by **Mistrz Gry** Wto Wrz 25, 2018 8:02 pm

Kliknij, aby przejść do pełnego planu miasta.

Jeden z niewielu wciąż czynnych sklepów, ukryty gdzieś pomiędzy pozamykanymi kamienicami. Jeśli ktoś nie szuka i nie wie, gdzie szukać, to nawet nie znajdzie, bo sklepik nie posiada żadnych szyldów i reklam, a przybrudzone szyby w ogólne nie wskazują na to, że coś w środku jeszcze działa. Jedynie nocą, gdy zapalone wewnątrz świeczki dają ciepłe światło, pojedyncze łuny jasności przebijają się przez brudne szkło, wskazując, że wnętrze nadal żyje.
W powietrzu unosi się zapach ziół i roślin, lecz nie żadnej konkretnej, a mocno wymieszany. Za dużym i ciężkim biurkiem z litego drewna stoi stary, posiwiały i zgarbiony mężczyzna, zazwyczaj zatapiający się w lekturze. Porusza się powoli, ospale, jakby z ociężałością. Jest cichy i mrukliwy, lecz potrafi być bardzo miły, jeśli kogoś polubi. Doskonale zna się na ziołach i przepisach, lecz wiedzą dzieli się dopiero, kiedy odpowiednio się go zapyta.
Na regałach stoją dziesiątki, jeśli nie setki różnorodnych flakonów, podpisanych w języku zrozumiałym zapewne tylko dla sprzedawcy. W szufladkach można znaleźć saszetki i szklane buteleczki z maściami, suszonymi ziołami czy owocami, słowem niemal wszystko, czego zielarz potrzebuje. Ceny są jednak dość wygórowane, a skup wcale nie dostarcza spodziewanej fortuny.