Potok Svyij'nn

3 posters

Go down

Potok Svyij'nn Empty Potok Svyij'nn

Pisanie by Mistrz Gry Wto Wrz 25, 2018 11:57 pm








.....Początkowo rwący i płytki, później spokojny i szerszy, malowniczy potok Svyij'nn wije się na równi z poziomem ziemi, kryjąc pod pochylonymi krzewami i niższymi partiami drzew. Woda niemal nie szumi, płynie powoli, niespiesznie, ślamazarnie, można bez trudu ją ominąć. Z racji tego, że niemal całkowicie przykryta jest roślinami (tylko gdzieniegdzie lustro wody wychyla się spod krzewów), niesie z sobą bardzo wiele listków i zasuszonych gałązek. Nie jest też zbyt czysta, woda miesza się z kwiatowym pyłem i pyłem z ziemi.
.....Woda zazwyczaj jest nagrzana i czasami zdarza się, by wydzielała nieprzyjemny zapach. W wielu miejscach porośnięta rzęsą, zdaje się, że stoi. Żyje w niej tylko kilka gatunków ryb, niezbyt licznych zresztą. Bywa głęboka tylko miejscami, muliste dno sporadycznie przyozdobione otoczakami. W większości przypadków można przeskoczyć ją jednym długim skokiem, bo przejście przez nią z pewnością nie będzie należało do najczystszych i najprzyjemniejszych atrakcji.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Sob Lis 10, 2018 5:50 pm

Przechadzała się żwawo po lesie z szerokim uśmiechem na twarzy. Jej pierwotnym celem było uzupełnienie zapasu ziół, lecz odkąd z jej brzucha zaczęło wydobywać się ciche burczenie, od czasu do czasu zbierała również jagody, by się pożywić. Nie mogła tego traktować lepiej niż zwykłą przekąskę, ale w sumie każdy pokarm, który wkładała do ust był lekki, zdrowy, a co najważniejsze - nie był mięsem.
Nieraz dostrzegła skaczące po drzewach wiewiórki, czy nawet przechadzające się jerze, choć tych drugich było zdecydowanie mniej. Kiedy jednak próbowała się zbliżyć do któregokolwiek zwierzęcia, te natychmiast uciekały. Czasami Frauke się zastanawiała, czy w Vitrum nie są one jeszcze dziksze, niż poza nim. Może tylko jej się zdawało, a może... może za nią zwyczajnie nie przepadały?
Szła tak przez długi czas, kontemplując, bądź zwyczajnie obserwując otaczającą ją florę. W pewnym momencie trawiła na przeszkodę, którą były gęsto rozłożone krzewy i drzewa, a gdy tylko udało jej się przez nie przedrzeć, omal nie wpadła do wody.
- Potok... no kto by pomyślał? - Mruknęła do siebie. Ta sytuacja początkowo ją rozbawiła, lecz gdy tylko odsunęła się nieco od brzegu, zaczęła roztrząsać pewien problem. Co teraz zrobi?
Przedostanie się na drugą stronę kosztowałoby ją całkiem sporo. Nie chciała zamaczać ubrań, zwłaszcza, że woda wyglądała na brudną i do niczego nie zdatną. Musiała jednak ją w jakiś sposób pokonać - tam dalej znajdowały się rośliny i składniki czekające na to, by mogła je zebrać. Ta myśl napawała ją determinacją i pewnością siebie! (tym bardziej, że z nudów nie miała niczego innego do roboty)
Powoli weszła na jedną z grubszych gałęzi. Wyglądała na wytrzymałą, choć Frauke nie mogła mieć pewności, że się nie złamie. Mimo to wspięła się jeszcze wyżej, a gdy znalazła się już najdalej, jak mogła, złapała jedną ręką gałąź, wyrastającą z przeciwległego drzewa i pociągnęła ją do siebie.
"To się nie może nie udać!"
Aż w pewnym momencie usłyszała charakterystyczne TRACH! i... jak można było się spodziewać, z wielkim pluśnięciem wylądowała na samym środku strumyka.
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Sob Lis 10, 2018 6:28 pm

  Opuszczenie terenu pałacu było swego rodzaju ucieczką, choć Kasandra nie lubiła tej myśli. Nie lubiła uciekać, nie dlatego, że ucieczka oznaczała słabość. Oznaczała napotkanie czegoś, co cię przerastało i zmuszało do obrania innej, rozsądniejszej drogi. Może nie gryzłoby ją to tak bardzo, gdyby nie ten konkretny powód obrania owej innej drogi. Była zła, zirytowana tym dziwacznym zachowaniem. Tak jakby Walker to nie było za dużo... Chociaż on przynajmniej się nie odzywał.
  Przeskoczyła zwinnie zwalony pień, lądując na kępie mchu. Żywym krokiem ruszyła przed siebie, kierując się do dobrze znanego sobie miejsca, gdzie potok rozlewał się nieco bardziej, tworząc leniwy staw. Nie była już zbyt daleko, już zaczynała się rozkoszować ciszą i wilgotnym od wody powietrzem, kiedy trzask natychmiast zatrzymał ją w miejscu. Oczy Kasandry odruchowo skierowały się na źródło dźwięku. Cicho wyjęła broń i skierowała się w stronę potoku, przemykając między drzewami. Stanąwszy na samym brzegu, już miała skierować lufę na ruchomy obiekt, ale jej ręka stanęła. Dziewczyna.
  — A ty tu co... — rzuciła ni to do białowłosej, ni do siebie. Schowała pistolet i przeszła nieco w bok, by złapać za młode drzewko, które nachyliła w jej stronę, by miała się czego złapać.
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Sob Lis 10, 2018 9:08 pm

A jednak, nie był to najlepszy pomysł. Koniec końców i tak wylądowała w wodzie, co chyba raczej było nieuniknione. Mimo to nie podniosła się od razu. Z wyraźną odrazą odepchnęła płynące w jej stronę zielsko i westchnęła.
Co prawda nie należała do osób, które łatwo wystraszyć, jednak nagłe pojawienie się kobiety z pistoletem w dłoni bardzo ją zaskoczyło. W tamtej chwili odsunęła się gwałtownie i spojrzała na nią. Nie wypowiedziała ani słowa, bo nie była pewna, czy nieznajoma zadała jej pytanie... które może nawet nie było pytaniem? W każdym razie siedziała cicho, do czasu, aż ta zdecydowała się jej pomóc.
Frauke chętnie skorzystała z łaskawości obcej i złapała za drzewko, dzięki któremu następnie wydostała się na brzeg. Wstała, otrzepała spodnie, a po chwili zwróciła się w stronę nieznajomej.
- Nie wiem, co ja bym bez ciebie zrobiła! - Wytarła mokrą dłoń o rękaw koszuli, by za moment podać ją czarnowłosej na powitanie. - Mam na imię Frauke. Nie widuję tutaj tak uprzejmych ludzi jak ty, ale może istnieje coś, co mogłabym dla ciebie zrobić? Pragnę się w jakiś sposób odwdzięczyć za ratunek. - Posłała jej dziarski uśmiech, jakby w ogóle się nie przejęła tym całym zajściem.
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Pon Lis 12, 2018 12:22 pm

(wybacz, nie było mnie wczoraj przy komputerze :c )

  Przytrzymywała drzewko, dopóki nie miała pewności, że Frauke nie stanęła na gruncie twardszym niż grząskie szuwary potoku. Cofnęła się o krok, ni to by zrobić jej miejsce, ni by po prostu móc łatwiej omieść wzrokiem jej cokolwiek ubrudzoną sylwetkę.
  — Wygrzebałabyś się na brzeg, ale byłabyś znacznie bardziej ubłocona... — odparła spokojnie na jej "pytanie", z pewnym brakiem przekonania obserwując jak jej ręka prowizorycznie się osusza. Ostatecznie jednak postanowiła ją uścisnąć. — Ja jestem Kasandra — przedstawiła się, by zaraz kątem oka zerknąć na swoją dłoń, nim ruszyła wolnym krokiem przez las. — Szukam tu paru typów, widziałaś może kogoś po drodze? — Obejrzała się na nią. — Właściwie... kim jesteś?
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Pon Lis 12, 2018 4:13 pm

(w porządku c: )

Roześmiała się na słowa dziewczyny.
- Słuszna uwaga. - Choć nawet, gdyby dała sobie radę, to wizja znacznie gorszego ubłocenia była czymś, co podtrzymywało jej wdzięczność.
Może jej ręka nie była do końca czysta, ale kiedy ją wysunęła, nie myślała o tym. Za jakiś czas pewnie znajdzie się strumyk bądź jezioro z czystą wodą, a wtedy będzie mogła się opłukać. Szkoda tylko, że nie ma zapasowych ubrań...
Gdy Kasandra zdecydowała się iść, Frauke postanowiła nie zostawać w tyle.
- Niestety nie. - Odpowiedziała szybko. - Nie słyszałam też nic, co mogłoby wskazywać na ich obecność. - Chciała jej pomóc, lecz nie potrafiła. A fakt, że widziała na swojej drodze kilka wiewiórek i jerzy był zapewne nieistotny.
- Ja? - Wskazała na siebie palcem, a na jej twarzy wymalowało się zdziwienie. Szybko się jednak poprawiła, bo zaraz pomyślała, że przecież wcale się nie znają. Znaczy, poza imieniem i... i w sumie tyle. - Jestem Frauke Sepperin. - Przedstawiła się ponownie, tym razem dodając nazwisko - Mam dwadzieścia jeden lat i sto sześćdziesiąt trzy centymetry wzrostu. Pochodzę z Nowej Zelandii, mówię w języku angielskim i maoryskim. Moja grupa krwi to AB+. Jestem oburęczna i nie jem mięsa. - Zamyśliła się przez chwilę. Powinna dodać coś jeszcze? - Ach! No i oczywiście jestem lekarzem. Znaczy... tym się zajmuję. A konkretnie chirurgią, choć znam się też na chorobach i ziołach. W tym wypadku jednak mam na myśli te normalne, bo jeśli chodzi o to miejsce... - Miała oczywiście na myśli Vitrum - to znalazłam niegdyś pewną książkę. Po rysunku na okładce wnioskuję, że dotyczy okolicznych roślin, jednak ni w ząb jej nie rozumiem. - Cóż... to by było na tyle, jeśli chodzi o bardziej szczegółowe przedstawienie się. Wspominając o księdze nieco się zagalopowała, jednak gdyby Kasandrę zainteresował ten temat w większym bądź mniejszym stopniu, to nie miałaby nic przeciwko pokazaniu jej omawianego obiektu.
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Wto Lis 13, 2018 4:41 pm

  Ominęła kępę jeżyn płożących się po ziemi, by zaraz wręcz na palcach przejść przez fragment ścieżki zasypany suchymi gałązkami. Frauke mogła bez problemu zauważyć, że Kasandra poruszała się z niezwykłą swobodą; tu podskok, tu dłuższy krok, tam skłon przed jakimś badylem, z jednej kępy mchu lub igliwia na drugą, ani raz nic nie trzasło pod jej butem.
  — To dobrze — odparła apropo owych ludzi. — Gdyby tu byli, to oznaczałoby kłopoty — dodała, uznając, że to może się później przydać białowłosej. Ot takie pierwsze ostrzeżenie, by teraz nie włóczyć się tu beztrosko.
  Słuchała jej odpowiedzi, która brzmiała bardziej jak naukowa relacja na temat jej osoby. Jak dawno nie słyszała czegoś podobnego... Zaraz zaraz... Sandra przystanęła, nieznacznie przysuwając się do towarzyszki. Zerknęła pod ich stopy, by zaś przesunąć dłonią od wierzchołka swojej głowy do Frauke.
  — No proszę... — mruknęła zaintrygowana, po czym, jak gdyby nigdy nic, kontynuowała marsz przez las. — Lekarz... — powtórzyła w zamyśleniu, kiedy Frauke skończyła mówić. — To dobrze, lekarze się przydają, lekarzy większość lubi. — Zwolniła, by zatrzymać się po chwili. — Mogę zobaczyć tę książkę? — Obejrzała się na białowłosą z zainteresowaniem.
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Sro Lis 14, 2018 7:01 pm

Obserwowała jej sposób poruszania się po lesie i musiała przyznać, że Kasandra robi to bardzo sprawnie, jakby w ogóle nie sprawiało jej to problemów. Frauke natomiast zachowywała się niczym przysłowiowy słoń w składzie porcelany - każda nadepnięta gałązka trzeszczała pod jej stopami, a uderzające o nią liście szumiały raz po raz. W pewnym momencie omal się nie przewróciła, kiedy potknąwszy się o korzeń gibnęło nią mocno do przodu.
- Hmm. - Przybrała zamyśloną minę, marszcząc przy tym brwi. Czy więc powinna lepiej uważać, stąpając po tych terenach? Słowa Kasandry brzmiały jak przestroga, lecz dziewczyna wolała się na ten temat dowiedzieć czegoś więcej, co raczej było kwestią jej zaciekawienia niźli potrzeby zachowania ostrożności. - Kogo dokładnie masz na myśli?
Nagłe zatrzymanie się towarzyszki w pewnym stopniu ją zdezorientowało. Z głupkowatym wyrazem twarzy obserwowała, jak ta porównuje ich wzrost, by po chwili zauważyć, że... jest identyczny. Lub prawie, choć to zapewne kwestia ściągnięcia butów.
Frauke parsknęła śmiechem. Cóż za zrządzenie losu!
Wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu na wieść, że zdaniem Kasandry "lekarzy większość lubi". Może nie powinna się dziwić, lecz ta przychylność z pewnością wywołała w niej zauważalną wesołość.
- Pewnie! - Odparła z uprzejmością, wciąż rozpamiętując tamten komplement (a raczej proste stwierdzenie). Sięgnęła do swojej torby, po czym wyciągnęła z niej opasłe tomiszcze, oprawione w skórę. Podała je Kasandrze, a za moment dodała z nadzieją w głosie: - Być może tobie uda się ją rozszyfrować.
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Sro Lis 14, 2018 11:23 pm

  — Kogo? — Kasandra skierowała na nią zaintrygowane spojrzenie sarnich oczu. Zaraz z powrotem skoczyła do przodu, nieznacznie przyspieszając. Zwolniła po chwili, przypomniawszy sobie, że biała porusza się raczej jak przeciętny człowiek. — Nie jestem pewna, mój... towarzysz ich tu widział niedawno. To pewnie jacyś bandyci albo łowcy nagród — odparła swobodnie, wręcz beztrosko, jakby właśnie mówiła o swoim śniadaniu.
  Zwolniła kroku, kiedy Frauke szukała książki, by ostatecznie całkiem się zatrzymać. Wzięła od niej przedmiot i uważnie obejrzała oprawkę, przesuwając po niej dłonią. Wyglądała na starą, ale to jeszcze niewiele znaczyło.
  — Nie umiesz tego czytać? — Zerknęła na białowłosą i z zaintrygowaniem wypisanym na twarzy otworzyła książkę. Przerzuciła tytułowe stronice i kilka pierwszych kartek. No tak, ewidentnie był to spis ziół, a przynajmniej roślin, lecz zapisana w sposób co najmniej problematyczny.
  Przekartkowała jeszcze trochę, aż jej wzrok skupił się na jednym z obrazków.
  — Widziałam to już gdzieś... — przesunęła palcami po rysunku, przywołując w głowie mętne zdałoby się wspomnienie. Milczała chwilę, by zaraz podnieść na nią wzrok. — Moja siostra ma książkę o ziołach, tytuł był napisany sensownie... a jak to nie pomoże, to chyba mamy notatki z tego języka, chodź. — Ruszyła znów przed siebie, po chwili oddając jej książkę. — Miejsca jest dość, Charlotta na pewno cię ugości.
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Czw Lis 15, 2018 8:54 pm

- Ach, rozumiem! - A więc... powinna uważać na ludzi kręcących się w pobliżu, aby nie paść ofiarą rozboju. Proste? Proste. I choć nie wiedziała, jak oni wyglądają, to wywnioskowała jedno - należy unikać każdego. Bez wyjątku.
No... może poza Kasandrą.
- Niestety, ale język, w jakim została zapisana, nie przypomina mi żadnego dotąd poznanego. - Odparła, uważnie obserwując ruchy towarzyszki, jej reakcje oraz samą książkę. Pomimo niesamowitej pamięci, nauczyła się zaledwie trzech języków. Reszta zwyczajnie nie była jej potrzebna, co nie znaczy, że nie potrafiła rozpoznać ich pochodzenia.
Ożywiła się, kiedy czarnowłosa zwróciła jej uwagę. Dziewczyna zechciała jej pomóc, co sprawiło, że Frauke omal nie podskoczyła z radości. Siostra? Notatki?
To brzmiało jak dobry plan!
- Niezmiernie ci dziękuję, Kasandro. - Odrzekła wesołym tonem i posłała jej szeroki uśmiech. Przyjęła z powrotem książkę, po czym dodała: - To bardzo miłe z twojej strony. - Powiedziawszy to, schowała zielnik do torby i ruszyła za nią.
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Wto Lis 20, 2018 6:46 pm

  Kasandra wzruszyła ramionami.
  — Nie sądzę, żeby gdzieś poza tą okolicą znalazł się taki język... Może podobny, ale nie ten. — Zawahała się przez chwilę, po czym poprawiła samą siebie. — Chociaż to trochę głupie, gdzieś powinien być...
  Przecież cał... cały naród nie mógł się ograniczać do jednego miasta i jakichś stukniętych bogiń, tak? To za mało, za mało ludzi, na pewno gdzieś jeszcze wybyli stąd, kiedy mogli, gdzieś musiały być ich ślady... Swoją drogą Kasandra szczerze wątpiła, by Eris lub Santa była boginią. Gdyby ona była takową, nie zawracałaby sobie głowy przychodzeniem do tępych śmiertelników.
  — Nie masz za co dziękować — odparła pogodnie, kątem oka zerkając na białowłosą. — Kto wie, może nasza znajomość potrwa dłużej... Właściwie to jak długo tu jesteś?
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Sob Lis 24, 2018 3:48 pm

Twarz Frauke niczego nie zdradzała. Zupełnie tak, jakby była kompletnie pochłonięta swoimi myślami lub... wręcz przeciwnie. Mimo to słuchała i przytakiwała czarnowłosej, kiwając głową. Bo przecież ta miała rację - dziwnym by było, gdyby język został wymyślony na potrzeby zaledwie jednego miasta. W dodatku Frauke jak dotąd nie spotkała nikogo, kto byłby w stanie się nim posługiwać. No a zapiski na ten temat? Nie wątpiła, że takowe istnieją, dlatego gdy Kasandra o nich wspomniała, od razu się pobudziła.
Ucieszyła się na słowa towarzyszki. Oczywiście nie chciała, aby ich znajomość skończyła się przedwcześnie. Natomiast usłyszawszy pytanie, odpowiedziała dopiero po krótkiej chwili.
Dwa? A może trzy? Lub...
- Dwa... - podrapała się po podbródku. - I pół. - Uśmiechnęła się beztrosko i spojrzała na dziewczynę. - Dni, rzecz jasna.
- A ty? - Zapytała po chwili. Kasandra wydawała się wiedzieć znacznie więcej niż ona, co znaczy, że była tu zapewne dłużej. Znacznie dłużej. Ale jak długo? Właśnie tego Frauke próbowała się dowiedzieć.
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Sob Lis 24, 2018 6:58 pm

  — Dwa? — Zerknęła na nią krótko, mając nieme pytanie w oczach, jednak Frauke szybko przystąpiła do wyjaśnień. Kasandra pokiwała z wolna głową. Prawie trzy dni. Cóż, to i tak dobry wynik, kiedy ona tu dotarła, już w pierwszym narobiła sobie kłopotów, natomiast białowłosa nie wyglądała, jakby tak było. W każdym razie nie były to znaczące kłopoty.
  — Prawie dwa lata — odparła lekko, wchodząc na wąską jelenią ścieżkę między borówkami. — Ale muszę powiedzieć, że to miejsce dalej jest dla mnie dziwne. Strasznie... — Zmrużyła oczy. — Nielogiczne... czasami. — Zerknęła na Frauke i uśmiechnęła się nieznacznie. — Przywykniesz pewnie.
  Cóż, musiała. Sandra nie chciała tego mówić, ale panna Sepperin miała tylko dwa wyjścia. Przywyknąć albo umrzeć. Nie było miejsca na ucieczkę. Swoją drogą to ciekawe, że natura Kasandry nie próbowała się burzyć przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Zawsze była tą, która szła swoją drogą, teraz zaś ktoś tę drogę przeciął murem i to diabelnie wysokim.
  — Jedna moja ra... — urwała nagle, obrzucając wzrokiem okolicę. Nic szczególnego jej nie przerwało, żaden głos, trzask czy inny niespodziewany dźwięk.
  To cisza wcięła się w słowo kruczowłosej.
  Kasandra spięła się i wytężyła słuch, lustrując wzrokiem milczący las. Obróciła się ostrożnie wokół własnej osi, ostatecznie zatrzymując spojrzenie na towarzyszce.
  — Chodź szybciej — rzuciła ciszej, acz dobitnie. — Ale nie biegnij. — Sama również ruszyła dalej, uprzednio zdjąwszy z pleców kij, który teraz trzymała w lewej ręce. Prawą oparła na pistolecie.
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Pon Lis 26, 2018 4:48 pm

Dwa lata... to sporo i nawet Frauke zdawała sobie z tego sprawę. Zwróciła głowę w stronę czarnowłosej i spojrzała na nią spokojnie, nad czymś się zastanawiając. Po chwili jednak odwróciła wzrok, z powrotem przyśpieszając do swojego i tak dość powolnego tempa.
- Mam taką nadzieję. - Roześmiała się radośnie, zupełnie tak, jakby słowa towarzyszki przeleciały jej koło uszu. Dziwne? Nielogiczne? Cóż, skoro tymi słowami ktoś tak opanowany jak Kasandra określił jakiekolwiek miejsce, to z pewnością coś jest na rzeczy. Frauke jednak (póki co) nie doznała takich odczuć, więc czy należałoby się martwić na zapas? Czy powinno się dmuchać na zimne? Możliwe. Jednak białowłosa nie należała do nazbyt przezornych osób.
Z jej ust wyrwało się ciche "hę?" gdy jej koleżanka nagle ucięła w pół zdania. Z początku była lekko zdezorientowana, ale przez pewien ważny moment udało jej się zachować kompletną ciszę. Stojąc, podążała za wzrokiem towarzyszki, aczkolwiek niczego nie dostrzegała. Po tej, mogłoby się zdawać, całkiem długiej chwili posłusznie ruszyła dalej, choć tym razem nadała sobie większą prędkość.
Lub przynajmniej spróbowała, bo już po kilku krokach potknęła się o wystający korzeń i... jak można się było tego spodziewać, runęła na ziemię z niezbyt cichym okrzykiem - Łoaaa!
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Mistrz Gry Wto Gru 04, 2018 8:26 pm

  Las wokół dziewcząt milczał i po dłuższej chwili nie trzeba było wiele wiedzy czy instynktu, by uznać to za niepokojący sygnał. Intuicja Kasandry nie pomyliła się, coś ich obserwowało. Może nawet kilkoro par oczu.
  Cierpliwość wisiała w powietrzu. Stopniowo, z każdym krokiem owo napięcie gęstniało, tworząc zupę, którą trudno było oddychać.
  Upadek był jak wystrzał z pistoletu, flara w niebo, sygnał, na który wszyscy czekali. Trzy charkoczące paszcze wynurzyły się z głębi lasu, w wielkich susach pokonując niskie dla nich zarośla. Czarna sierść mieszała się z cieniami drzew, wychudzone stworzenia przypominały raczej cienie niż żywe zwierzęta i tylko ciężkie uderzenia długich łap świadczyły o tym, że posiadają namacalną postać. Białowłosa była ich jedynym celem, nadbiegły z trzech różnych stron, pozostawiając Kasandrze wolną drogę ucieczki. Rzędy ostrych kłów błyskały w paszczach.
  Jedno ze zwierząt dopadło do nóg Frauke, wbijając zęby w jej lewego buta. Bestia była znacznie większa od zwykłego wilka i prawdopodobnie, gdyby dziewczyna stała zamiast leżeć, mógłby spojrzeć jej w oczy.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Czw Gru 13, 2018 1:58 pm

  Kiedy tylko wilki wypadły zza drzew, Kasandra natychmiastowo odwróciła się w stronę swej nowej towarzyszki. Instynkt podpowiadał, że było z tego lepsze wyjście, przynajmniej bezpieczniejsze. Koty zawsze wędrują same, dlaczego ona wiecznie musiała kogoś spotykać i jeszcze się o niego troszczyć? Zwierzęca połowa Sandry nie mogła tego pojąć, ale szybko została uciszona przez tę bardziej ludzką. Nawet jeśli nie została wychowana na zbyt cywilizowanego człowieka, to jednak troska o własną grupę została w niej silnie zakorzeniona.
  Zielone ślepia momentalnie zatrzymały się na zwierzęciu położonym najbliżej samej Frauke, a jednocześnie najbardziej zajętym. Fakt, że wilk szarpał jej buta, zdawał się tylko przypieczętowywać jego własny los. Valley oddała strzał w głowę, nie był to idealny strzał, ale wystarczył, by bestia legła na ziemi z krwawą smugą na czaszce. Odrzuciła pistolet i chwyciła za obydwa końce kija, wysuwając zeń cienkie ostrza. Stanąwszy tuż przy Frauke, skierowała jedno do jednego wilka, drugie do drugiego.
  — Masz broń? — rzuciła w międzyczasie, nie spuszczając wzroku ze zwierząt.
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Nie Gru 16, 2018 3:48 pm

Momentalnie podskoczyła w niej adrenalina, kiedy ni stąd, ni zowąd chaotyczna, obrośnięta czarnym futrem bestia dopadła do jej buta. Postawa leżąca była w tamtej chwili najmniej dla niej korzystna, a otaksowując z tej perspektywy wzrokiem wilczura z łatwością mogła stwierdzić, że... po raz pierwszy widzi na oczy takie bydle.
Zacisnęła zęby i zmarszczyła nieco brwi, starając się odepchnąć nogą napastnika. Była skołowana i nie za bardzo rozumiała sytuacje, jednak Frauke nie należała do osób dających się łatwo zastraszyć. Trudno określić czy wynika to z jej odwagi, czy z głupoty, ale sama wiedza, że leżenie i gapienie się jak ciele w malowane wrota nic jej nie da, wystarczy, aby białowłosa zaczęła działać. A poprzez działanie powinno się rozumieć oczywiście stawianie czoła niebezpieczeństwu w każdy możliwy sposób.
W jej przypadku to jednak czysta głupota.
Wystrzał z pistoletu spowodował, że zamarła w bezruchu. Najpierw spojrzała na opadające przy niej stworzenie, a dopiero potem na swoją wybawicielkę. Właśnie wtedy zrozumiała, co się przed chwilą stało i dokładnie w tym momencie... się uśmiechnęła.
- Kasandro, uratowałaś mnie już po raz drugi! - Wykrzyknęła z zadowoleniem wymalowanym na twarzy, jakby czające się w pobliżu kolejne bestie nie robiły jej różnicy. Dopiero gdy kruczowłosa zadała jej pytanie, dziewczyna trochę oprzytomniała. Prędko wstała i postanowiła... schować się za jej plecami.
- To zależy, czy skalpel może służyć za broń. - Parsknęła cichutkim śmiechem, jakby to, co przed chwilą powiedziała było całkiem niezłym żartem. Minęła jednak krótka chwila nim zorientowała się, że to nie czas i miejsce na takie wygłupy. - Ekhem, to znaczy, niestety nie mam. Bójki nie są moją mocną stroną. - Już pomijając sam fakt, że rzadko do nich dochodzi. Frauke jest łagodną osobą, potulną jak baranek. Nikt dotąd nie zamierzał targnąć się na jej życie, ani nawet na jej pieniądze. Prędzej sama by je zgubiła, niż padła ofiarą rabunku, co w sumie nie raz się zdarzyło...
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Mistrz Gry Pon Gru 17, 2018 9:41 pm

  Strzał był równie niespodziewany dla wilków, co i dla Frauke, dzikie zwierzęta nie były przyzwyczajone jeszcze do tego typu dźwięków. Jeden z nich, ten stojący po prawej Kasandry, cofnął się raptownie i przeniósł wzrok na leżącego współplemieńca. Drugi wilczur wyszczerzył kły w odpowiedzi i doskoczył do Sandry. Już na pierwszy rzut oka nie był to zbyt przemyślany atak, a raczej odruch; zwierzę rzuciło się na najbliższą część wroga, jaką miało przed sobą, nie wzięło jednak pod uwagę, że jest niejadalna. Szczęki zacisnęły się na klindze, a zęby zazgrzytały o metal, spomiędzy paru z nich popłynęły strużki krwi od przeciętych dziąseł.
  Drugi z wilków opuścił łeb i spróbował zajść dziewczęta od innej strony, ewidentnie uznając Frauke za słaby punkt ich obrony. Kłapnął zębiskami w stronę białowłosej, rozrzucając przy tym glutowate nitki śliny. Charkoczący warkot wydobywał się niespiesznie z gardzieli i urwał nagle, kiedy zwierzę skoczyło w jej stronę z zamiarem powalenia na ziemię.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Pon Gru 17, 2018 11:08 pm

— Jeszcze nie — odparła Sandra dość dobitnie, nawet nie zważając na sensowność pogawędki. Póki nie rozpraszała jej zbytnio, nie była przeszkodą, wilki i tak nie rozumiały, co mówią. Przynajmniej w części.
  Przeniosła wzrok z jednej bestii na drugą, nieznacznie cofając się od trzeciej, która teraz leżała bez ruchu. Wolała mieć obydwa zwierzęta przed sobą, zwłaszcza, że Frauke poszła za jej plecy. Kasandra wręcz modliła się, żeby nie było tu czwartego wilka.
  — Jeśli jest dostatecznie duży, to czemu nie — burknęła cicho, by zaraz kontynuować. — Widzisz nóż przy moim pasku? Weź go. Poczujesz się pe... — Nie zdążyła dokończyć, gdyż jeden z basiorów rzucił się na jej ostrze. Co za głupie zwierzę - przemknęło jej przez myśl, kiedy spróbowała pchnąć miecz głębiej w nadziei, że uszkodzi wilkowi gardziel. Od środka na pewno nie był gruboskórny. Zaraz po tym chciała dźgnąć go drugim mieczem w coś wrażliwego, ale to nie okazało się prostym zadaniem. Razem z wilkiem zatańcowała w półkolu. Starała się kątem oka kontrolować położenie Frauke.
  — Uciekaj na drzewo! — krzyknęła do dziewczyny, nie bardzo wiedząc, czy ta ma teraz w ogóle taką możliwość.
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Pią Gru 21, 2018 8:53 pm

Stanęła jak wryta, kiedy jedna z bestii postanowiła obrać ją sobie za cel. Frauke nie miała pojęcia co zrobić i nie mogła się nawet nad tym zastanowić, gdyż wszystko działo się tak szybko... Miała niewiele czasu. Widząc, jak wilk szykuje się do skoku, zaczęła rozglądać się na wszystkie strony, aby być może znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. Dopiero po chwili przypomniała sobie wcześniejsze słowa Kasandry. Sięgnęła więc do torby w poszukiwaniu skalpela, lecz w ostatniej chwili towarzyszka ją ubiegła.
"Drzewo?"
Pędem rzuciła się w stronę najbliższego drzewa. Tym samym uniknęła ataku bydlaka, choć nie miała wątpliwości, że na tym się nie skończy jego mała pogoń. Dziewczyna złapała za wystającą gałąź. Chcąc się wdrapać, przez przypadek urwała ją, co skwitowała jedynie cichym pomrukiem. - Ojej.
Długo się nie zastanawiając, cisnęła na oślep badylem w stronę wilczura, a następnie postanowiła udać się do innego drzewa i tam spróbować swoich sił we wspinaczce. Wolałaby już jak najszybciej znaleźć się na jakiejś solidnej, wysoko położonej gałęzi, aby poczuć się choć odrobinę bezpieczniej. W pewnym momencie jednak coś jej się przypomniało... "Ale co będzie z Kasandrą?"
Odruchowo obejrzała się za siebie, aby upewnić się, że jej znajoma da sobie radę, jednocześnie sama przez krótką chwilę zapominając o czyhającym nad nią niebezpieczeństwie...
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Mistrz Gry Wto Gru 25, 2018 6:11 pm

  Wilcze kły ślizgały się po ostrzu. Pomysł Kasandry okazał się całkiem niezły i wkrótce bestia zachrypiała przerażająco, odskakując do tyłu. Z pyska leciała krew, gęsta i ciemna jak szlam. Zwierzę kaszlnęło ponownie i zachwiało się, nawet nie miało zamiaru unikać drugiego miecza, który rozciął skórę wzdłuż łba aż po ucho. Wilk potrząsnął głową i zaraz pochylił ją ponownie, jakby miał zwymiotować.
  Drugi napastnik zrył łapami ziemię i pobiegł dalej za Frauke, podniecenie aż kipiało z jego błyszczących ślepi. Spróbował złapać lecącą w jego stronę gałąź, ale ta tylko obiła mu pysk, nim spadła na ziemię. Zwierz dopadł do niej i gryzł przez moment, a uznawszy, że nie jest jadalna, kontynuował pościg. Frauke dość szybko znalazła całkiem przystępne drzewo, ale na swoje nieszczęście zatrzymała się pod nim. Szczęście lub nieszczęście, ten ruch trochę zaskoczył wilka, który zatrzymał się parę metrów przed nią i warknął. Przestąpił niespokojnie z łapy na łapę, wodząc wzrokiem po białowłosej, aż w końcu namyślił się zaatakować. Dystans, na jakim stanął, nie był dla niego żadną przeszkodą, pokonał go prawie jednym susem. O ile panna Sepperin nie odskoczyła w żadną stronę, szybko znalazła się na poziomie gruntu z kłapiącą paszczą tuż nad swoją twarzą.
  Tymczasem Kasandra powinna stąpać ostrożniej i mniej wierzyć nowinkom technicznym. Wilk, którego wzięła za martwego, ocknął się chwilę wcześniej i teraz świadomość coraz mocniej się do niego przebijała. Krew z rany na skroni zalewała mu prawe oko, ale poza tym zdawał się poruszać całkiem sprawnie. Widząc but koło siebie, rzucił się z zębami i poderwał z ziemi, by powalić zdobycz.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 222
Join date : 24/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Kasandra Valley Wto Gru 25, 2018 8:33 pm

  Wilk zaczął chyba dławić się krwią. I bardzo dobrze. Tylko na taki komentarz pozwoliły sobie myśli Kasandry, głównie dlatego, że chwilę później inne zęby przypuściły na nią atak. Krzyknęła cicho z zaskoczenia raczej niż bólu, adrenalina nie dopuszczała go jeszcze w pełni do świadomości. Sandra zachwiała się i oparła na jednym ostrzu, które weszło miękko w ziemię na dobre parę centymetrów.
  Klęknęła na jedno kolano, by wolną nogą kopnąć pysk zwierzęcia. Prychnęła głośno z frustracją i zaraz odwinęła mu się drugim mieczem, celując w oczy. Wystarczyło. Nie miała pewności czy puścił ją z odruchu czy potrzeby, ale nie miało to wielkiego znaczenia. Kassi zerwała się gwałtownie na nogi i odskoczyła do tyłu. Instynkt krzyczał, że to był błąd, że powinna wykorzystać okazję, zaatakować... A ona zamiast tego rozglądnęła się za Frauke.
  Niedobrze.
  Ruszyła w stronę białowłosej, po drodze ostro odbijając się stopą od grzbietu grzebiącego się przy ziemi zwierzęcia. Wymierzyła skok z akrobatyczną precyzją, by opaść na walczącego z Frauke wilka z obiema klingami skierowanymi ku dołowi.
  Ku jej zdziwieniu, przeszywszy skórę, miecze ześlizgnęły się po twardej powierzchni.
Kasandra Valley
Kasandra Valley

Karta Postaci
Liczba postów : 20
Join date : 29/09/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Frauke Sepperin Pon Gru 31, 2018 12:08 am

Sytuacja wyglądała... lepiej, niż Frauke się tego spodziewała. O dziwo, bo przecież czyhająca nad jej życiem śmierć w postaci obślinionej, czworonożnej kreatury znajdowała się zaledwie parę kroków dalej, gotowa do skoku. Skąd więc się wzięły te dziwne konkluzje? Ano stąd: przerośnięty, krwiożerczy i niezwykle agresywny wilk wciąż pozostawał wilkiem. Zwierzęciem bez rozumu, które błędnie odczytywało zupełnie nieprzemyślane ruchy Frauke myśląc, że ta stanowi jakiekolwiek zagrożenie. Gryząc chwilę temu rzucony przez nią patyk, dało dziewczynie czas. Może nie jakoś specjalnie dużo, ale przecież liczy się każda sekunda. Na dodatek wstrzymało atak, kiedy białowłosa się zatrzymała. Te wszystkie akcje dawały początkowo Frauke mnóstwo nadziei, na przeżycie...
... ale teraz to już nie miało większego znaczenia. Jej dobra passa się skończyła - wilk rzucił się do ataku. Dwudziestojednolatka w akcie desperacji podjęła się jeszcze jednego czynu - zsunęła z ramienia torbę, po czym, zebrawszy wszystkie swoje siły, przywaliła nią w nadlatującą paszczę.
W tym samym momencie jakby znikąd pojawiła się Kasandra ze swoim "wejściem smoka" - jakże widowiskowym zresztą. Frauke ledwo się powstrzymała przed wydaniem z siebie pełnego podziwu okrzyku, brzmiącego mniej-więcej tak: "a niech cię kule biją, to było coś!".
Frauke Sepperin
Frauke Sepperin

Karta Postaci
Liczba postów : 12
Join date : 08/11/2018

Powrót do góry Go down

Potok Svyij'nn Empty Re: Potok Svyij'nn

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach